Nowa dostawa – historia, która zaczyna się w magazynach pełnych tysięcy dywanów
Każdy dywan, który trafia do naszego salonu, ma swoją wyjątkową drogę. Dla wielu osób nowa dostawa to po prostu kilkanaście czy kilkadziesiąt sztuk ułożonych na ekspozycji. Ale w rzeczywistości za tym kryje się proces, który wymaga ogromnego zaangażowania, wiedzy i… cierpliwości.
Żeby wybrać 20 czy 30 dywanów, które finalnie trafią do Alladyn Dywany, musimy obejrzeć setki, a często nawet tysiące egzemplarzy. To oznacza kilka dni spędzonych w magazynach na całym świecie – a nawet w Iranie czy w Chinach. Dywan po dywanie, wzór po wzorze – każdy egzemplarz trzeba dokładnie rozłożyć, obejrzeć w świetle dziennym, sprawdzić runo, jakość wełny czy jedwabiu, a także harmonię kolorów.
To nie jest praca zza biurka – to fizyczne „przerzucanie” stosów dywanów, które potrafią ważyć kilkadziesiąt kilogramów każdy. Dwa, trzy dni intensywnej selekcji, gdzie z tysięcy możliwości wyławia się te prawdziwe perełki. Wybór nigdy nie jest przypadkowy – kierujemy się unikalnością wzoru, głębią barw, proporcjami i przede wszystkim jakością wykonania.
Aby dywany jak najszybciej trafiły do naszego salonu w Warszawie, zawsze wybieramy transport lotniczy. Dzięki temu dywan perski z Iranu, dywan turecki prosto z warsztatu w Anatolii czy wyjątkowe dywany wełniane z Indii i Pakistanu docierają do nas błyskawicznie. To sprawia, że nowa kolekcja pojawia się w naszym sklepie z dywanami w Warszawie naprawdę szybko, a klienci mogą niemal natychmiast cieszyć się najnowszymi wzorami.
Dzięki temu każdy dywan, który pojawia się w naszym salonie, nie jest anonimowym produktem, lecz starannie dobranym dziełem sztuki. To rezultat dziesiątek godzin pracy, doświadczenia i pasji, które sprawiają, że do Warszawy trafiają egzemplarze naprawdę wyjątkowe.
Nowa dostawa to więc nie tylko świeże wzory – to historia naszej podróży, selekcji i wysiłku, który pozwala nam zaoferować klientom najlepsze połączenia kolorystyczne i najwyższą jakość w najlepszej cenie.
